... moja Asia...
świadkowałam temu szczęściu ;)
Papier projektu Karen Foster za który się wzięłam okazał się już na tyle doskonały, że nie miałam wiele do dodania po wklejeniu fotografii (zdjęcie zrobiłam Asi jeszcze w domu, zaraz jak go założyła :) piekna chwila). Nie chcąc zepsuć efektu minimalizmu, który Asia uwielbia postanowiłam sobie trochę po doodlować ;)ale tylko troszeczkę.
3 komentarze:
Pieknie i delikatnie wyszło :)
praca też zjawiskowa
delikatna jak mgiełka
cudo!
delikatnie, frywolnie...
bosko!
Prześlij komentarz