Dzisiaj pokażę się Wam z innej strony - wykonałam pracę w nie lubianych przeze mnie brązach z okazji najnowszego wyzwania kolorystycznego, które na
piaskownicowym blogu ogłosiła dziś
Oliwiaen.
Na szczęście odnalazłam ratunek w dozwolonym granacie i ukochanym zdjęciu, które w końcu doczekało się oscrapowania. Jest bardzo stare, pochodzi sprzed dwóch lat - i jakoś tak, pewnie ze względu na kolorystykę właśnie, leżało odłogiem wydrukowane w teczce. Dziękuję Oli że dzięki Tobie w końcu się zmobilizowałam :*
12 komentarzy:
śliczny ten scrap...
nawet jeśli Ty nie lubisz brązów to one zdecydowanie lubią Ciebie, czego dowód możemy podziwiać :D
ale piękny!!!
wow - piękny!
ależ fantastyczny nastrój!!!
moze przeż kolory...? :D
ale zdjęcie fakt- rewelacja!
ta praca promieniuje ciepłem, miłością i jakimś twórczym niepokojem, jest piękna
bardzo fajny i klimatyczny, ale pliska pliska, juz nie "buruj", ja tak lubie twoje kolory, soczystości!!! ;)
Żadne burości, tylko śliczności. Jak zwykle :-)
Piękny jest!!!
Bardzo ciepły, klimatyczny :)
Jak dla mnie - miła odmiana i świetny LO.
Piękny LO. Naprawdę. A to zestawienie kolorów jest po prostu idealne.
Fantastyczny scrap - zresztą wszystkie Twoje scrapy są szczególnie wyjątkowe i piękne.
nie wiem czy to te kolory ale jest w tym LO jakaś magia ... i ten zapach ... taki ulotny i tylko dla mnie zrozumiały ... miłości ojca do dziecka :)
Prześlij komentarz