czwartek, 29 maja 2008

Pamiątka dla Małego Księcia

Album - Pamiątka Chrztu Świętego - prezent dla Mieszka  - chłopca w którego żyłach płynie błękitna krew... w takiej sytuacji scrapowy album nie mógl być inny. Postawiłam tym razem na wytworny minimalizm w szlacheckiej bieli. Karty z pięknego tłoczonego papieru przeplatają się z kartami o 'tapetowej' fakturze, pooddzielane są od siebie kalką, na której widnieją subtelne ozdoby rabs-on Basic Grey i symboliczne podpisy. W albumie są także karty z miejscem na wpisanie najpiekniejszych życzeń od uczestników uroczystości. Nie obyło się również bez moich ulubionych ostatnio dodatków - metalowych liter i ozdób Karen Foster Design. Format albumu: 21x21 cm. Album wraz z ozodbnym pudełeczkiem na symboliczny medalik zamknęłam w eleganckim pudełku, które zdobi herb rodziny Mieszka. Tym razem zachęcam do oglądania zdjęć detali, bo to właśnie w szczegółach tkwi cały 'smaczek'. P.S. Zdjęcia robiłam jeszcze przed całkowitym złożeniem i spięciem albumu kółkami; no tak wyszło.

12 komentarzy:

anai.pl pisze...

ooooo teraz to naprawdę pojechałaś...
przepięknie, arystokratycznie i wytwornie...
podziwiam te wszystkie tłoczenia, szczególiki, dodatki. i te napisy... normalnie bajka. będę tu do niego wracać! lojalnie ostrzegam :)

Wisani pisze...

Album jest przepiękny !! Nie mogę wyjść z podziwu !!

Unknown pisze...

Przesliczny! Az dziwne, że tyle mozna osiagnąć tylko jednym kolorem. Naprawdę arcydzieło!

Norma pisze...

Nie ma koloru z którym byś sobie nie poradziła :P Myślę, że album godny błękitnokrwistego potomka :P Piękny i wytworny! Gratuluje :)

Kamila pisze...

przepiękny, zachwyciłam się !! delikatny, subtelny, i taki czysty :)

jaśminowasia pisze...

piekny, wyższa sfera ;)

Karola Witczak pisze...

Cudowny album! Jest tak czysty i staranny, jestem pod ogromnym wrażeniem i z dużym podziwem oglądam album, stworzony z taką klasą i smakiem!

Joanna pisze...

Cudo Cudo cudo!!!

UHK Gallery pisze...

Bardzo elegancki, kunsztowny, no naprawdę klasa!!!!!

lalalla pisze...

FENOMENALNY! czy "wytałczanie" było od razu na papierze czy sama embosingowałaś?

Anna-Maria pisze...

Dziękję Wam wszystkim bardzo. Cieszę się że album przypadł do gustu tak wielu osobom; dziękuję również tym, które piszą do mnie na gadu ;)
Papier był już tłoczony - kup0iłam go w moim ukochanym sklepie Scapart.

Anonimowy pisze...

uff, dopiero teraz odetchnalem, poprostu mnie zatkalo - wszystko co widzialem na stronie, wszystko co zrobilas jest po prostu piekne. Mysle ze takie rzeczy moze robic tylko wrazliwa na piekno kobieta. Przy okazji zycze Ci zebyc uszczesliwiajac innych sama z tego czerapal i byla szczesliwa.