środa, 11 listopada 2009

crazy housewife

Pozostaję na fali tygodniowego liftowania; nieustająco poszukując inspirujących wyzwań natrafiłam na pracę Iris; wysłałam zdjęcie Nuli i obie doszłyśmy do wniosku, że w tym layoucie tkwi liftowy potencjał :) Miałam akurat pod reką jeszcze dwa głupie zdjęcia z przedwczorajszej auto-sesji, o której wspominałam we wczorajszym wpisie. Dla odmiany zastosowałam dość stonoweane, pastelowe kolory i ulubione ostatnio dodatki Cosmo Cricket. Te cudne małe serduszka-bradsy dostałam wraz z całym workiem innych metalowych cudeniek od Ibi (dziękuję kochana, sprawiłas mi ogromną radość! :*). Cudniastą i szataniastą pracę liftowo Nuli będzie można zobaczyć u niej na blogu dopiero jutro, ale wierzcie mi - warto czekać!

9 komentarzy:

Encza pisze...

Ja się zabiję, dziewczyno ale Ty masz potencjał.
Mistrzowska praca - suuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuper !!!!!!!!!!!!!!!!!!

buziole :)

iris pisze...

I love your version of it! I'm flattered that you drew inspiration from that layout. Thank you!

madebyviva pisze...

REWELACYJNY SCRAP!
Taki rześki i pogodny, taki delikatny mimo dużej liczby elementów.
No zachwycona jestem bezgranicznie!

Katharinka // Kasia Grzegorzewska pisze...

Fantastyczny scrap!!!
Te kolory, dodatki, forma... po prostu miodzio ;)
No i zdjęcia...
CUUUDOO :D

finnabair pisze...

:)
szlajecie! i dobrze :)
Auto sesja zdecydowanie udana, ale co się dziwić przy takiej modelce :P
Scrapy... sama wiesz - czekam na kolejne :)

LaLi pisze...

U Ciebie jak zwykle - pięknie :)

cynka- Ewa Mrozowska pisze...

przebijasz oryginały za KAŻDYM razem!!!!

chwilka13 pisze...

fajne miny, fajne kolory, w ogóle super są twoje lifty!

Elisa P. pisze...

this page is amazing !!!