Uwielbiam, ubóstwiam wiosenne trawniki usłane fioletowymi dywanami pachnących fiołków. Dzisiaj od rana pogoda w Łodzi nie zachęcała do spacerów, ale mimo wszystko postanowiliśmy z Jasiem zaczerpnąć tego ponuro-wiosennego powietrza. Z przechadzki wróciliśmy z naręczem fiołków i garścią różnorodnych gałęzi oblepionych zielonymi pąkami (dzisiaj na osiedlu przycinali wszystkie drzewa). Mam w domu mini sad :)
Ponieważ nie wyrobiłam się z realizacją rękoczynowego wyzwania Anity na Art-Piaskownicy postanowiłam szybko nadrobić zaległości i na bazie wierzbowej witki powstał fiołkowy wianek, który cieszy nas swoim widokiem i zapachem pływając sobie teraz z przezroczystej miseczce :)
Wspominałam że ranek nie grzeszył urodą - za to popołudnie dało mi w kość buchającym słońcem :) Czekam na dni wypełnione upałem...
11 komentarzy:
ale kolorki:)aż trudno uwierzyć, że to prawdziwe, żywe kwiatuszki - wyglądają tak jakby były reklamą nowoczesnego tv z mega super nasyconymi barwami...
jest cudnie delikatny :)
Kocham fiołki, (i kocham ich delikatna fakture pod palcami i ,,,kolor). Przeslodkie.... zupelnie jakbys to bylo zdjecie dla mnie :P ha.
Очень красивые фиалки! У нас в Сибири настоящая зима, очень хочется увидеть первые цветы... Спасибо за чудесную фотографию!
hah - śliczny! prawie poczułam ten zapach... :-)
Bajeczny !!! No i nie ma jak żywe kwiatki :)
MIłego dzionka :)
Cudowny jest i ten zapach, który właśnie też mam przed sobą:)
pierwszy raz wianek z fiołków widzę! no PIĘKNY!!!!
piękny! wiosna w pełni :)
wiosna, cieplejszy wieje wiatr.....piękny :) byle do lata, do lata....nananna :)
piekny
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=994981988 znowu cos dla Ciebie:)
Prześlij komentarz