Dzisiaj publikuję kolejne karty z mojego art-journala; może nie powstają zbyt często ale... taka jest istota tej formy wyrazu, że pojawia się tylko wtedy kiedy przeżywamy silne emocje - te mega pozytywne i te przykre, o których wolelibyśmy zapomnieć, bądź wręcz przeciwnie uwiecznić je ku przestrodze... możliwości jest wiele, tak jak i uczuć które na codzień nas nawiedzają.
Pierwsza z prezentowanych prac jest wynikiem euforycznej potrzeby tańca :) nie ma nic lepszego na chandrę niż gorąca samba z doskonałym tancerzem - o taaaaaaaaaaaaak!
Dla tych które nie posiadają takowego pod ręką (mam na myśli tancerza) wirująca eksplozja w pigułce, czyli samba w wykonaniu jednej z moich najukochańszych par z amerykańskiej (najlepszej i jedynej słusznej) edycji "So you think you can dance":
Druga strona to tęsknota za Barceloną - a tak jakoś mnie ostatnio opętało, chciałabym tam wrócić, nacieszyć oczy tą niesamowitą ferią barw, która w oddali w prażącym słońcu zamienia się w pastelową mozaikę, wielobarwną, delikatną plamę...
trochę muzyki z mini slideshow'em w tle (zdjęcia nie są mojego autorstwa) i moje wspomnienie (moje zdjęcie), które stało się inspiracją do powyższej strony:
I trzecia karta - tutaj nie będzie muzycznej inspiracji, nie będzie komentarza... na zdjęciu moi radości dziadkowie i kawałek uśmiechniętej mamy...
Chciałabym Was również zaprosić na Krakowski ScrapFest na którym razem z Jaszką i Nulką poprowadzimy warsztaty o art-journalingu. Będzie dużo o emocjach, o technice, o nastrojach i inspiracjach, będzie można też "zmacać" nasze journale, zapraszamy już w następną sobotę! :)
Chęć udziału należy zgłosić wcześniej wysyłając e-mail na adres: scrapfestiwal@gmail.com
12 komentarzy:
Ania powiedz mi czy to jest Twoje pismo??jesli tak ,to skladam poklon,chcialabym tak ladnie pisac:)
mam nadzieje,że zmacam ten art-journal osobiscie:)
jest wielce prawdopodobne ze sie mi uda
yyy.. ale że które moje? Większość journalingów to takie pojedyncze gumowe stemple :)
Twoje stronki jak zwykle piękne ;-)
a te warsztaty art journalowe to dla początkujacych czy zaawansowanych ;-) jaki jest plan ? bo mnie to bardzo kręci, więc chętnie się przyłącze do zabawy,ale podstawy to już nie ;-)
to będą warsztaty dla wszystkich - no bo co to są "podstawy" art-journalingu? albo art journaling "dla zaawansowanych" :) to zupełnie inne ustrojstwo, niż kartki, LOsy czy albumy albo filcowanie :) Raczej burza mózgów, maxi dawka inspiracji i trochę techniki dla zainteresowanych. acha chętnych na wasztaty proszęo przygotowanie sobie pytań, odpowiem (mam nadzieję) na wszystkie związane z tematem :)
Aniu dlaczego nie odpowiadacie na maile zgłoszeniowe? Zastanawiam się czy dochodzą...
Mira ja nic nie wiem, bo nie mam dostępu do tego maila, nie jestem organizatorem :) ja tylko warsztaty prowadzę, ale nie wiem kto się zgłasza i co chciałby wiedzieć, przykro mi. Może powinnas napisać coś w komentarzu do posta na blogu...
witam :) specjalnie założyłam konto, żeby móc się z Panią skontaktować. uff, po długiej weryfikacji konta, wreszcie się udało.
napisałam do Pani wcześniej wiadomość na skrzynkę mailową, jednak nie widzę odzewu, a widzę, że umieszcza Pani posty na blogu. Bardzo bym była wdzięczna jakby znalała Pani chwilę na odpowiedź :) pozdrawiam.
f-l-a-w nie dostałam żadnej wiadomości, na którą nie udzieliłabym odpowiedzi :) mail widocznie nie dotarł.
jestem oczarowana Twoimi artjournalami. CUDO!!!
Wielce żałuję, że nie będę mogła dotrzeć na scrapfestiwal.
Ciekawie tu u Ciebie. Będę zaglądać i dodaję bloga u siebie do linków:) Pozdrawiam Aneta:)
Super pozytywne karty journala! Aż naprawdę chce się tańczyć.
Super wpis, właśnie odwiedzam scrpblogi w przerwie od obróbki zdjęć z BCN, więc jest mi wyjątkowo bliski :).
Prześlij komentarz