to kolejny z serii 12-miesiecznych albumów niemowlęcych. Powstał z myślą o Helence i ma być dla niej prezentem od bliskiej osoby. Na każdej stronie jest miejsce na jedno zdjęcie w standardowym formacie 9x13cm, tak aby rodzice mogli samodzielnie go uzupełniać. Oprócz tego album zawiera wiele miejsc na opisy i kilkanaście tagów - na których również można zapisywać ważne wydarzenia, życzenia z chrzcin itp. Każdy miesiąc życia to dwie strony albumu wielkości 15x15 cm.
Papiery MM Brook.
Zdjęcia jak zwykle nie wyszły tkie jak bym sobie tego życzyła, ale jakie mają wyjść gdy się korzysta ze sztucznego, żółtego światła :( na większości zdjęć album ma zdecydowanie o wiele cieplejsze kolory niż w rzeczywistości, szczególnie tam gdzie znajduje się większa powierzchnia gładkiego różu - na zdjęciach wygląda jak pomarańcz, bądź cynobrowa czerwień (!) - no trudno, mam nadzieję że to zbytnio nie utrudni Wam odbioru tej pracy.
7 komentarzy:
Jak zwykle cudo :) te wszystkie literki, drobiazgi, róże... i pomarańcze :P ciekawi mnie to że co album to zupełnie nowe pomysły, naprawdę zdolniacha z Ciebie!! :)
Aniu, album jest świetny! Super pomysł z miejscem i linijkami na opisy, całość to ogrom pracy i piękny efekt! Ja jednak uwielbiam te papiery, dają sporo możliwości, a już myślałam że mi się przejadły :/ ee nie...
ale śliczny!
Oj, Aniu, aż sie boję wchodzić na Twojego bloga, bo nie wiem czy znowu mnie zaskoczysz i od czego mi gula z zazdrości podskoczy do gardła ;)
Tym razem też się ślinię...tyle zdjęć...na każdym wspaniałości...ech...super ten albumik...ja nie osiągnęłam jeszcze takiego wysokiego poziomu jak Ty, tak więc zazdraszczam i z radością oglądam to co tworzysz.
Jeden z moich ulubionych papierów, pięknie go podkreśliłaś i okrasiłaś dodatkami...ale i tak najbardziej uwielbiam Twoje literki!!!
Dziękuję Wam bardzo!...
no i dostałam pierwszy komentarz od Karoli... bardzo dziękuję
;P
kupując te papiery też żyłam w przeświadczeniu że się wszystkim przejadły... ale są niesamowite, wspaniale sie z nimi pracuje... w teatrze możnaby nazwać je 'samograjami' - trzeba mieć 'talent' żeby je zepsuć :)))
Fantastycznie są zaprojektowane, wszystko idealnie składa sięw jedną całość. polubiłam je bardzo. Teraz zabiorę się za niebiesko-fioletową wersję - co będzie scrapowane - niech zostanie tajemnicą.
Nowalinko - zdjecia kiepskie - mogłyby być tysiąc razy lepsze - niestety scrapy fotografuje się baaardzo trudno, szczególnie przy sztuczym świetle. A literki - dziękuję :) niech żyją programy graficzne i wspaniałe fonty.
piękny albumik zrobiłaś! kolorowy, wiosenny, energetyzujący pozytywnie - wspaniały!
Mam te papiery... i czekają... czekają i czekają na pierwszą odsłonę... ale coś czuję, że zbliża się ich czas dzięki Twojemu albumikowi :)
Słodki :)
Prześlij komentarz