Myślałam że uda mi się oszukać aurę, przegonić deszcz ale niestety, poddaję się. Moje dzisiejsze zdjęcie na bench monday jest dowodem kapitulacji.
Żyję zatem wspomnieniami i publikuję dzisiaj ostatnią pracę wykonaną z kitu majowego ILS - scrap w formacie A4 inspirowany czymś co kiedyś mi mignęło przed oczami, ale nie wiem co, gdzie, kiedy... to było dość dawno więc pewnie podobieństwo do oryginału jest żadne :)
4 komentarze:
Śliczny scrap, a krzywuski jeszcze śliczniejsze :)
Jakie nozeczki slodziuchne!!:)
scrap...super jak zawsze
Pozdrawiam
Aniu, nawet kapitulujesz w najlepszym stylu:)
Jeszcze będzie słonecznie, musi być!
kapitalne te nóżki a wiesz że w sobotę moj synuś moje skarpety nałożył i też mam fotki haha pocieszne dzieciaczki są
pozdrawiam
Prześlij komentarz