czwartek, 21 października 2010

no to...

No to widzimy się w sobotę... Jestem już spakowana, torba jest większa ode mnie i wypełniona głównie pudłami pełnymi scrapów, art-journalami i... butami, no oczywiście a jak mogłoby być inaczej :) Z nieciepliwością czekam na spotkanie z Wami mam nadzieję że będą moje ulubienice z Krakowa i te z Was, których jeszcze nie znam a chciałabym poznać :) No i wprost nie mogę doczekać się Flory i jej cudnych!!! przefantastycznych broszek i ozdób do włosów! Matko gdybym mogła kupiłabym wszystkie i chodziła każdego dnia w innej. A tu mała, stonowana zakąska - czyli jesień w nietypowych barwach - na przekór wszystkiemu.
A tu moja nowa obsesja kolorystyczna :) inspiracje flickerowe
i moje własne cudaki pastelowe - w podobnym wydaniu, no może z dodatkiem szarości możecie się nie spodziewać w Krakowie :)))))) (nieee chyba nie pomaluje paznokci na tę miętę, chyba że te u stóp?!)
Do 'zoba' i 'nara' - pffff..?!

7 komentarzy:

noomiy pisze...

genialny scrap! Aż się nad zdjęciem rozczuliłam :)

asica.p pisze...

juz się cieszę:)

Kasia pisze...

piekne pastele, takie lekkie jak marshmallows! Udanej zabawy w Krakowie!

kachasek pisze...

scrap rewelacyjny!!!
jak ja wam tego Krakowa zazdroszczę...
Bawcie się dobrze :D

Gosik pisze...

sliczny scrap :)

aaaasssssaaaaa pisze...

piękny scrap, i taka jesień mnie kręci! ostatnio uwielbiam ten żółty:)

kinesika pisze...

Я не понимаю ваш язык, но я понимаю ваши работы. Они очень красивые, на них хочется смотреть снова и снова. Спасибо за красоту!
I don't understand your language, but I understand your works. They very beautiful, I want to look at them again and again. Thanks for beauty!